Rozmowa z Ulą Kalinowską – HR Manager w Evojam.
Kim jesteśmy?
Evojam to polski software house. Już ponad 5 lat pracujemy ze start-upowymi klientami z całego świata. Od samego początku głównym celem istnienia Evojam było stworzenie świetnego miejsca do pracy. Zarabianie pieniędzy jest ważne, ale można to robić na mnóstwo sposobów – a jak już zakładać firmę, to po to, żeby każdy był zadowolony, a wręcz dumny, że w niej pracuje. Drugim celem była realizacja projektów w taki sposób, żeby spełnić oczekiwania klienta, ale też zachować jakość pracy i kodu, które cenimy jako zespół. Wszystkie decyzje w Evojam podejmowane są tak, aby oba te cele były spełnione.
Nasze motto to Keep growing – realizujemy je poprzez ogromną ilość nauki w ciekawych projektach, dużo odpowiedzialności oraz ciągłe uczenie się od siebie nawzajem.
Piszemy w JavaScript/Typescript, Java, Scala, NodeJS. Korzystamy z chmurowych rozwiązań AWS. Nie lubimy się na nic zamykać: testujemy nowe podejścia, wykorzystujemy wyłącznie nowe technologie. Robimy to z głową, ale jednocześnie tak, żeby w pracy mieć fun!
Jak do tej pory rekrutowaliśmy?
Mamy na pokładzie 28 świetnych osób, które łączą wspólne wartości, pasja do swojej pracy i poczucie humoru. Rekrutujemy z dużą rozwagą, mając świadomość tego, jak ważna jest atmosfera i obustronne dopasowanie. Inaczej niż w przypadku innych firm z branży IT, dla nas największym wyzwaniem nie jest poszukiwanie programistów, a rekrutacje na stanowiska związane z szeroko pojętym biznesem czy backoffice’m. Zazwyczaj w przypadku tych procesów aplikacji jest bardzo dużo, natomiast ciężko jest odnaleźć osoby posiadające niezbędne w IT wiedzę i umiejętności – a zdajemy sobie sprawę, jak bardzo jest to istotne dla sukcesu prowadzonych przez nas projektów i całego Evojam. Szukałam więc nieszablonowych kanałów dotarcia do tych osób, które będą czuć się u nas szczęśliwe i spełnione – po prostu na swoim miejscu. I tutaj pojawił się pomysł współpracy z Inhire.
Dlaczego nas wybrałaś?
Inhire od innych tego typu platform odróżnia super kontakt z klientem, otwartość na feedback i efektywne wdrażanie go w praktyce. Przekonało mnie to, jak Inhire dostosowało swoje podejście do oczekiwań klientów i rynku, np. modyfikując pricing oraz początkowo surową względem rekruterów wymowę swojego manifesto. Jednocześnie statystyki stopnia dopasowania kandydatów i czasu do zatrudnienia były naprawdę przekonujące. Spodobały mi się również dalsze plany na rozwój portalu, i widzę, jak z dnia na dzień te zamierzenia są realizowane. A poza tym, z załogą Inhire po prostu świetnie się rozmawia!
Jakie były efekty współpracy z Inhire?
Postanowiłam wypróbować Inhire w poszukiwaniach IT Project Managera, które tak, jak już wspomniałam wcześniej, są dla nas jednym z większych wyzwań w rekrutacji. Niestety stopień dopasowania umiejętności i doświadczenia kandydatów z innych źródeł nie odpowiadał temu, czego w Evojam na ten moment potrzebowaliśmy.
Opublikowanie ogłoszenia było bardzo proste. Podobało mi się połączenie dużego natężenia konkretu – np. kluczowych umiejętności, rodzaju umowy, widełek wynagrodzenia – z opisem ogłoszenia, który pozwala na oddanie klimatu firmy i specyfiki stanowiska. Świetny jest też sprawny i bardzo przejrzysty system komunikacji z kandydatami. Fantastycznie działa algorytm dopasowania kandydata do ofert, które mogą mu się spodobać.
Efektem było kilka naprawdę świetnie dopasowanych aplikacji, spośród których dwie osoby to był naprawdę perfekcyjny, obustronny match. Z jedną z nich bardzo szybko nawiązaliśmy współpracę, a z drugą jesteśmy cały czas w świetnym kontakcie i mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli okazję razem pracować. A wszystko to wydarzyło się w ciągu około dwóch tygodni!
Z całą pewnością skorzystam z Inhire przy innych wymagających rekrutacjach. Robią świetną robotę, a praca z nimi to czysta przyjemność.
Feedback naszego pracownika, zatrudnionego dzięki Inhire:
“Cały proces dołączenia do Evojam był po prostu niezwykły.
Nie szukałem aktywnie nowej pracy, ale w któryś piątek dostałem niewinne powiadomienie z Inhire, że mój profil został dopasowany do oferty pracy. W mailu dwa przyciski i dwie opcje odpowiedzi:
1)”eee tam i tak się nie dostanę”, 2) “dobra, kliknę, co mi tam”.
Po sprawdzeniu szczegółów oferty, wybrałem drugą opcję i od tego momentu zaczęły się dziać niesamowite rzeczy.
Ula w przeciągu paru chwil napisała mi wiadomość prywatną w serwisie i umówiliśmy się na rozmowę telefoniczną. Później odbyliśmy jeszcze 3 rozmowy w biurze i ok. tydzień po kliknięciu zielonego przycisku z maila, mogliśmy już podpisywać umowę.”
Posłuchaj naszego Praktycznego podcastu.
