Tokenguard może stać się platformą pierwszego wyboru do analizowania danych pochodzących z tokenów

Tokenguard to szybko rozwijająca się platforma SaaS blockchain dostarczająca pulpit bezpieczeństwa dla emitentów tokenów i ich inwestorów. Praca w Tokenguard.io daje możliwość uczenia się blockchaina od najlepszych specjalistów i ścisłej współpracy ze światowej klasy instytucjami. Jak to wygląda od środka? O tym w rozmowie z Aleksym Schubertem (Kierownik B+R projektu).

Aleksy, jak trafiłeś do firmy Tokenguard?

Kolega podesłał mi namiar na firmę, która poszukuje wsparcia naukowego. Okazało się, że firma zajmuje czymś, co jest jednym z głównych wątków moich badań – zastosowaniem metod logiki do zapewniania niezawodnego działania programów komputerowych, a więc także blockchainowych smart contractów.

W obszarze jakich technologii poruszacie się w Tokenguard?

Trzonem technologicznym Tokenguard jest blockchain Ethereum (oraz pozostałe oparte na EVM – Binance Smart Chain, Polygon, Fantom, etc.), w którym mogą być wykonywane programy zwane smart contractami. Tokenguard zajmuje się badaniem tego, jakie błędy występują w tych kontraktach oraz w jaki sposób możemy analizować pochodzące z nich dane. W realizacji tych zadań wykorzystujemy takie techniki jak fuzzing, symboliczne wykonywanie programów, analiza statyczna czy uczenie maszynowe. Często też obserwujemy rozwiązania pochodzące z web 2.0 i staramy się brać z nich przykład.

Jak wygląda proces wytwarzania software’u w Waszej firmie?

Pracujemy na klasycznych sprintach, tutaj akurat niewiele się zmienia – po co poprawiać coś, co działa 🙂 W poniedziałek spotykamy się i określamy, co zrobiliśmy oraz dokąd dojdziemy w pracy przez nadchodzący tydzień. Do tego raz na jakiś czas dyskutujemy nad tym, jak powinny wyglądać nasze cele średnioterminowe. 

Jednak zawsze staramy się budować w sposób akumulacyjny – nie tracąc funkcjonalności, które już zostały wytworzone. Do zapewniania tego służą różne benchmarki, za pomocą których oceniamy efektywność naszych narzędzi, ale przede wszystkim – bezpośredni kontakt z zespołami tworzącymi tokeny oraz ich inwestorami (funduszami VC, bankami, itp.).

Jaki jest Twój pomysł na skalowanie zespołu oraz organizacji zatrzymując przy tym największe talenty, które często lubią być indywidualistami?

Dobra, przyjazna atmosfera, fajna muzyka w okolicy, wspólne wyjścia i poczucie, że tworzy się coś unikalnego – to ma szanse przyciągnąć ludzi na stałe. Blockchain jest bardzo modną ostatnio dziedziną i przez to przyciąga wiele projektów, które w gruncie rzeczy niewiele sobą reprezentują. Staramy się intensyfikować rozwój tej branży poprzez wskazywanie inwestorom, które projekty mają sens pod kątem technologicznym, a samym projektom ułatwiając analizę danych z ich smart contractów – jak to wybrzmiewa w naszym haśle – “We’re making blockchain safe”.

W jaki sposób osoby techniczne komunikują się z biznesem? Jaka jest częstotliwość tej komunikacji?

Głównie poprzez nietechniczną część naszego zespołu, która potrafi przetworzyć język wymagań i potrzeb klientów na bardziej konkretne propozycje rozwiązań, które są realizowalne lub bliskie formy realizowanej. Dalsze kroki należą już do nas!

Ta nietechniczna część zespołu to ludzie, którzy wcześniej pracowali w sporych korporacjach lub też sami byli techniczni, ale ze względu na otwartość osobowości, towarzyskość i inne podobne cechy lepiej czują się w rolach biznesowych niż w rolach technicznych.

Które z nadchodzących zmian technologicznych oraz społeczno-biznesowych będą Twoim zdaniem najbardziej wpływać na Tokenguard oraz w jaki sposób?

Emisje tokenów wg analityków mają przewyższyć środki zebrane w IPOs (publicznych emisjach akcji) już w 2026 roku. Tokeny, w przeciwieństwie do akcji, mają dużo szerszą funkcjonalność i zastosowanie. To rodzi niespotykaną dotychczas złożoność, którą próbujemy rozłożyć na czynniki pierwsze w Tokenguard – zarówno pod kątem bezpieczeństwa jak i analityki.

Jednocześnie nasze narzędzie wykorzystane może być w skali globalnej, podczas gdy emisje akcji były do tej pory głównie lokalne (rzadko kiedy inwestorzy z USA kupują akcje emitowane np. na NewConnect). Jeśli nam się uda, a wszystko idzie zgodnie z planem, nasze narzędzie stać się może platformą pierwszego wyboru do analizowania danych pochodzących z tokenów.

Jak wygląda rekrutacja do Tokenguard z Twojej perspektywy? Jakie kompetencje i umiejętności cenisz najbardziej?

Przede wszystkim cenimy solidną znajomość algorytmów i umiejętność programowania. Język nie ma tutaj większego znaczenia, gdyż jest jedynie narzędziem, choć biegłość w posługiwaniu się nim i pozostałymi narzędziami jest niezbędna. Z drugiej strony liczy się dla nas kreatywność połączona z zainteresowaniem nowinkami w świecie blockchain, których jest naprawdę dużo. Wymaga to więc zręcznego filtrowania tych, które mają wartość dla nas i naszych klientów.

Podsumowując – pracując w Tokenguard można liczyć na solidny rozwój kompetencji twardych i miękkich, okraszony świeżutkimi, wielopoziomowymi memami 🙂

Jeśli miałbyś udzielić jednej rady jeśli chodzi o rozwój i karierę nowicjuszom z szeroko rozumianego IT byłoby to … ?

W ciągu najbliższych 10-15 lat programowanie zmieni się nie do poznania. Nie należy się za bardzo przyzwyczajać do tego, że programowane systemy i urządzenia będą wyglądać tak jak teraz. Świetnym przykładem tego jest właśnie technologia blockchain, pozwalająca na zautomatyzowanie procesów finansowych i administracyjnych, gdzie cały kod jest publicznie dostępny i wykonywany na tak samo publicznej maszynie wirtualnej. To rodzi kompletnie nowe możliwości skalowania produktów i budowania infrastruktury pod kolejne innowacje takie jak IoT, inteligentne miasta czy neo-bankowość.

Sprawdź oferty pracy w Tokenguard