inhire.ioBlogPraca w ITTransactionlink – o nadchodzącej rewolucji embedded finance

Transactionlink – o nadchodzącej rewolucji embedded finance

Praca w IT
04/01/2021

Transactionlink – kim jesteście, czym się zajmujecie?

Jesteśmy świeżym startupem z Warszawy, założonym w najciekawszym roku dwudziestego pierwszego wieku. Właśnie zebraliśmy jedną z największych rund finansowania pre-seed w Polsce. Pracujemy nad stworzeniem infrastruktury opartej o open banking, która pozwoli każdej aplikacji na dostęp do danych bankowych oraz inicjowania płatności na zasadzie plug-and-play. Chcemy pozwolić każdemu, nawet najmniejszemu i niezwiązanemu z finansami biznesowi, na czerpanie korzyści z rewolucji embedded finance.

Rewolucji embedded finance?

Embedded finance, najprościej ujmując, to integracja usług finansowych z usługami, które dotąd nie miały nic wspólnego z finansami. Wyobraź sobie, że zamiast brać chwilówkę, czy zaciągać kredyt w banku, możesz wziąć pożyczkę od swojego pracodawcy. Będzie ona na o wiele lepszych warunkach niż to co możesz dostać “z ulicy” – Twój pracodawca dobrze Cię zna i ma wiedzę na temat Twojego obecnego i przyszłego zatrudnienia, więc może inaczej patrzeć na Twoją wiarygodność kredytową niż bank. Ten scenariusz zaczyna się już dziać w rzeczywistości, i zwykłe firmy, które stają się, de facto, firmami pożyczkowymi, wykorzystują embedded finance właśnie do tworzenia między innymi takich rozwiązań.

Z praktycznego punktu widzenia, embedded finance pozwala organizacjom na otwarcie nowych, często znaczących źródeł dochodu. Jest to sytuacja, na której korzystają nie tylko firmy, ale również klienci. Bliskie powiązanie produktów finansowych z normalną działalnością firmy sprawia, że klienci otrzymują lepsze doświadczenie produktu, a także bardziej atrakcyjne warunki finansowe. Nasz CEO, Mateusz, zamieścił na medium materiał, który zwięźle i całkiem dobrze opisuje o co w tym wszystkim chodzi​.​

Przeczytaj także – Historie kobiet, które odmieniły świat IT.

Jak wygląda proces wytwarzania software’u w Waszej firmie?

Dla nas najważniejsze w procesie jest to, że robimy wszystko, aby nie tworzyć “silosów”, czyli części aplikacji, które zna tylko jeden z devów. Uderzamy w ten problem oczywiście robiąc code review, ale również pair programming’iem. W code review stawiamy przede wszystkim na bezpieczeństwo, design rozwiązania i nie zamieniamy się robotą z linterem.

Ze względu na etap, na którym znajduje się nasz biznes pracujemy w krótkich, tygodniowych sprintach. W piątki (jeżeli mamy się czym pochwalić), robimy demo dla całej firmy. Celujemy w to, żeby zawsze mieć co pokazać. Jest to przyjemne zakończenie tygodnia, nie tylko dla nas, ale również dla reszty zespołu, która jest ciekawa zmian w produkcie. Naturalnie atmosferę demo umila piwo dla każdego kto ma ochotę.

Jakie technologie wykorzystujecie?

Na backendzie działamy głównie w Javie 11 i Spring Boot’cie. Ostatnio tworzyliśmy mikroserwis, o którym z góry wiedzieliśmy, że będzie przyjmować sporą część naszego ruchu, dlatego sięgnęliśmy po Micronaut’a. Zawsze staramy się wybierać odpowiednie technologie do odpowiednich zadań. Oczywiście robimy to z umiarem, żeby potem nie wylądować z pięćdziesięcioma repozytoriami, każde z innym frameworkiem. Dlatego w większości mikroserwisów, w których przeważa kod związany z logiką biznesową, używamy Javy i Springa, jednak tam gdzie logiki jest mniej, a potrzebne są inne cechy technologiczne, mamy bardziej liberalne podejście.

Od strony infrastrukturalnej, pracujemy w pełni w chmurze. To znaczy, naszym produkcyjnym środowiskiem uruchomieniowym są serverlessowe kontenery. Wykorzystujemy również takie dobroci jak Continuous delivery, Infrastructure as a Code czy Autoscaling.

Od strony hardware’owej właśnie sprawiliśmy sobie Mac’i z nowym prockiem M1, czym oficjalnie mega się jaramy, mimo tego, że występują jeszcze drobne problemy z dockerem. Ale tacy już jesteśmy. Bleeding edge has one drawback – it’s bleeding.

Kogo aktualnie szukacie do zespołu?

Szukamy przede wszystkim inteligentnych i proaktywnych devów. Nie celujemy w tak zwanych “framework developerów”, zamkniętych w jednej technologii od lat. Najważniejszą cechą jakiej szukamy u programistów jest umiejętność szybkiego uczenia się. Zarówno środowisko techowe jak i nasza firma bardzo szybko się zmieniają, w tym wszystkim jedyną stałą pozostaje ciągła nauka.

U kandydatów zwracamy również uwagę na zainteresowanie sferą bezpieczeństwa w sieci. W naszej branży, z oczywistych względów, jest to bardzo istotne. Nie oczekujemy w tej domenie absolutnego eksperctwa, lecz chęć do ciągłego poszerzanie wiedzy z tego zakresu. Mamy przewidziany budżet na szkolenia z zakresu security, oraz dowolnego innego tematu, z którym chcesz poeksperymentować.

Dlaczego warto dołączyć do Transactionlink?

Przede wszystkim dla ogromnego wpływu, nie tylko na to jak wygląda Twoja własna praca i praca Twojego zespołu, ale również na życie ludzi którym pomagamy czerpać korzyści z FinTechowej rewolucji. Powiedzmy sobie szczerze – jak często masz okazję zbudować infrastrukturę, która pozwala działać na danych bankowych i płatnościach, nie pracując jednocześnie w wielkiej korporacji?

Dodatkowo, jako startup, stawiamy na możliwość rozwoju na wszystkich frontach. Zaczynając od nowych języków, poprzez frameworki, devops, architekturę i security, a na umiejętnościach miękkich kończąc. Twój tydzień może zaczynać się od projektowania nowego mikroserwisu, zahaczyć o szybkie postawienie landing page’a dla marketingu, a kończyć się dwugodzinnym warsztatem z klientem na temat nowego release’u.

W końcu, warto do nas dołączyć bo dostajesz wyjątkową możliwość przejścia z nami pełnego cyklu życia startupu, od pre-seed’a, aż po IPO/exit. Będziesz doświadczać tego, jak od zera tworzy się infrastrukturę finansową, cały zespół, a także samą kulturę organizacji.

Sprawdź kogo aktualnie poszukujemy na naszym profilu na inhire.