inhire.ioBlogPraca w ITUdział w Akademii Motorola Solutions to unikalna szansa na zmianę swojego życia

Udział w Akademii Motorola Solutions to unikalna szansa na zmianę swojego życia

Praca w IT
28/02/2022

Sylwia, zanim podjęła decyzję o aplikowaniu do Akademii Programowania C#, pracowała jako nauczycielka jogi, Piotr studiował biochemię, a Michał skończył technikum informatyczne. Przebranżowienie się to inwestycja, która  wymaga determinacji i odwagi, ale jest możliwa! Poznajcie perspektywę trzech osób, które w lutym br., kończą 7-miesięczną Akademię Programowania C#, a od marca rozpoczną pracę w Motorola Solutions na stanowisku Junior Software Developer. Obok wypowiedzi uczestników kursu, o swoim doświadczeniu na temat skuteczności Akademii Programowania w przebranżowieniu się opowiada Dominik Starzyk – mentor kursu.

Jak wyglądały Twoje początki zdobywania wiedzy w IT?

Sylwia: Zanim aplikowałam do akademii, miałam bardzo słabe pojęcie o świecie IT. Moje wyobrażenie opierało się głównie na popularnych serialach czy dyskursie “typowego programisty”: osoby siedzącej w polarze w ciemnej serwerowni, wstukując komendy do terminala. Ten obraz jednak bardzo się zmienił, kiedy zaczęłam poznawać osoby związane z tym światem; nagle okazało się, że programowanie może nabierać naprawdę różnych, ciekawych form, jak pisanie gier czy tworzenie inteligentnych maszyn. Postanowiłam bardziej się zaangażować w poznanie tematu, jednak okazało się, że jest tyle różnych kierunków, tyle języków! Wtedy właśnie dostałam od znajomego informację o akademii… i problem rozwiązał się sam.

Kto może aplikować do udziału Akademii Programowania? Czy Akademia jest dla każdego?

Michał: Najważniejsza cecha do udziału w Akademii programowania to motywacja i chęć nauki. Brak wiedzy technicznej nie jest przeszkodą, jednak należy przygotować się na dużą ilość pracy związaną z poznawaniem tajników programowania.

Jak wyglądały poszczególne etapy procesu rekrutacyjnego?

Piotrek: Proces rozpoczął się od gry sprawdzającej umiejętność rozwiązywania problemów. Następnym etapem było techniczne zadanie sprawdzające umiejętności programowania, rozwiązywania problemów i szybkiego uczenia się. Po ocenie zadania przez rekruterów, odbyło się spotkanie z mentorami Codecool. Na miejscu braliśmy udział w zadaniu grupowym, rozmowie na temat napisanej przez nas aplikacji oraz w rozmowie motywacyjnej. To ostatni etap rekrutacji, po którym masz możliwość dołączenia do Akademii.   

W jaki sposób można się przygotować do procesu rekrutacyjnego?

Sylwia: Można się przygotować, natomiast nie jest to konieczne. W moim wypadku było tak, że od zetknięcia się z ogłoszeniem do otrzymania zadania z programowania minęło raptem pół dnia! Nie miałam wtedy jeszcze bladego pojęcia o języku, w którym miałam napisać zadanie, ale dzięki determinacji udało mi się dostarczyć rozwiązanie na czas. Oczywiście, dużą przewagą będzie podejście do zagadnienia wcześniej i zaznajomienie się z podstawowymi pojęciami, jednak jeśli jesteś zawzięty i dociekliwy, to na pewno dasz radę.

Czy można łączyć pracę zawodową z udziałem w Akademii?

Piotrek: Jest to jak najbardziej możliwe, ale nie w pełnym wymiarze godzin. Sam pracowałem przez cały okres trwania Akademii, ale była to praca na ¼ etatu, ponieważ zadania indywidualne i grupowe wymagały pełnego zaangażowania.

Jakie umiejętności powinni mieć uczestnicy Akademii?

Piotrek: Myślę, że najważniejsza jest determinacja w dążeniu do celu i konsekwentne zdobywanie wiedzy. Jeśli Twoim priorytetem jest poszerzanie swoich horyzontów i nieustanne uczenie się nowych rzeczy, to Akademia nie będzie dla Ciebie ogromnym wyzwaniem. Wydaje mi się również, że przydatna jest znajomość podstawowych zagadnień – zmiennych, pętli, instrukcji sterujących czy chociażby tego, czym jest klasa.

Czy studia mają znaczenie w trakcie procesu rekrutacyjnego oraz przebiegu Akademii?

Piotrek: Studia nie mają większego znaczenia. Mogą ułatwić kwalifikację, jeśli np. nauczysz się podczas studiów podstaw programowania lub rozwijasz swoje umiejętności pracy w grupie. Z mojej perspektywy mogę dodać, że rozwijają też umiejętność rozwiązywania problemów, ale tego można nauczyć się wszędzie.

Mentor Dominik Starzyk: Podobnie jak od juniora w nowej pracy, tak i proces rekrutacyjny nie oczekuje od kandydata już na start zrealizowania wszystkich etapów na 100%. Jako Akademii, zależy nam, by wieloetapowy proces ukończyły osoby z odpowiednim mindsetem – zadanie techniczne przykładowo nie wymaga pełnej znajomości języka programowania, ale sam proces pokazuje, czy kandydat/-ka miał/-a motywację i zdolność do łączenia wiedzy oraz podejmowania samodzielnych decyzji projektowych.

Etap spotkania i aktywności grupowej może pomóc nam z ostrożnymi wnioskami, że osoba będzie w stanie działać w grupie, wspierać innych w pracy czy przyjmować feedback. Nie wszyscy trafią do Akademii, bo, co oczywiste, ludzie różnią się chociażby tym, jak się uczą – nie wszystkim pasuje model naciskający na samonaukę oraz pracę grupową, niemniej jednak te kompetencje są wysoko cenione na rynku IT.

Jak przebiegała Akademia od sierpnia 2021 do lutego 2022?

Sylwia: Akademia z grubsza dzieli się na dwie części: zdalną (z domu), podczas której wprowadzane są nowe pojęcia. W tej części, oprócz samodzielnej nauki, mamy również dostarczyć projekty, oparte o nabywaną wiedzę. To tutaj uczymy się w praktyce korzystania z danej technologii i natykamy się na pierwsze przeszkody, dzięki czemu jesteśmy w stanie doświadczyć na własnej skórze złożoności zagadnień, plusów i minusów korzystania z konkretnych narzędzi i sposobów radzenia sobie z trudnościami.

Druga część to praca w teamie. Po wstępnym przepracowaniu tematu, spotykamy się w grupach, aby wspólnie dostarczyć projekt, potwierdzający nabyte przez nas umiejętności. Co więcej, to właśnie teraz jest czas na skonfrontowanie swojej wiedzy z wiedzą kolegów oraz sprawdzenie się w roli zespołowej. Część ta służy utrwaleniu zdobytej wiedzy i poukładanie sobie w głowie niejasności, w czym pomagają przygotowane przez mentora aktywności.

Każda z części trwa tydzień i następuje po sobie naprzemiennie. O ile w pracy zespołowej godziny są normowane – spotykamy się od 9 do 15 – tak w pracy samodzielnej czas pracy ustalamy sobie sami.

Czego dokładnie się uczycie?

Michał: Wszystkiego, co może przydać się w pracy juniora. Zarówno umiejętności technicznych (od tworzenia aplikacji konsolowych do tworzenia dużych aplikacji mikroserwisowych hostowanych w chmurze), jak i organizacji pracy grupowej, a to wszystko wzbogacane o godziny języka angielskiego przygotowujące do pracy w zespołach międzynarodowych.   

Co wyróżnia Akademię spośród innych tego typu kursów?

Michał: Gwarancja zatrudnienia, brak kosztów kursu oraz ciągła integracja z przyszłym pracodawcą. Motorola organizowała nam dodatkowe kursy i szkolenia odbywające się raz na 2 tygodnie oraz dała nam możliwość obserwacji pracy zespołów, do których w przyszłości trafimy.

Co było wyzwaniem w trakcie tych 7 miesięcy, a co Cię pozytywnie zaskoczyło?

Sylwia: Zdecydowanym wyzwaniem było tempo pracy oraz ilość informacji do przyswojenia. Po raz pierwszy też zetknęłam się ze stylem nauki, w którym nie ma nauczycieli, tylko mentor, którego rolą jest wspieranie studentów zamiast prowadzenia ich za rękę – przez co większa część procesu nauki spoczywa na uczniu. Pomogło mi to dostrzec, o ile efektywniejszy może być rozwój, kiedy jest się samemu za niego odpowiedzialnym. Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem była dla mnie prędkość, z jaką widziałam swoje postępy. Po pół roku nauki od zera jestem w stanie napisać w pełni funkcjonalną aplikację, do tego hostowaną w chmurze! Kto by pomyślał, że takie rzeczy są możliwe…

Mentor Dominik Starzyk: Program Akademii został przygotowany z konkretną intencją – ma przekwalifikować osoby na konkretny profil – Back-end developera, który oprócz corowych  technologii, w naszym przypadku .net, posiada pełne spectrum narzędzi ściśle związanych z procesem tworzenia aplikacji webowych; uczymy gita, podstaw baz danych, testowania, planowania i realizacji projektu w metodykach zwinnych. By nasz absolwent lepiej rozumiał, jak aplikacje funkcjonują, “całościowo” poruszamy zagadnienia technologii frontendowych.

Największą przewagą merytoryczną jest dostosowanie programu do ciągle rosnących wymagań “na start” – poprzez wprowadzenie do programu Dockera, Kubernetesa, mikroserwisów i integracji z chmurą Azure’a mamy pewność, że absolwent znacznie szybciej wdroży się do przyszłych projektów. Czy taki absolwent jest ekspertem z wyżej wymienionych tematów? Oczywiście, że nie. Nie może pochwalić się “dobrą” ich znajomością – wystarczą natomiast podstawy, czyli dobry grunt, na którym można budować dalsze kompetencje.

Co daje udział w Akademii Programowania?

Sylwia: Udział w Akademii daje naprawdę wiele – i nie mówię tu tylko o umiejętnościach technicznych. Przede wszystkim, uczysz się polegać na kolegach i koleżankach z zespołu, a także jak wykorzystywać swoje mocne strony, jak radzić sobie z wyzwaniami zupełnie nowego typu, czy co jest dla Ciebie najważniejsze w pracy. I to wszystko w pakiecie z wiedzą programistyczną na naprawdę wysokim poziomie 😉

Jasne – nagłe przestawienie się na wytężony tryb pracy może wydawać się trudne, ale jeśli umiesz wierzyć w siebie i nie przytłaczają Cię niepowodzenia lub częste wrażenie braku kompetencji – zdecydowanie aplikuj. Dlaczego? Bo nie minie nawet chwila, a zauważysz, że nie było się czego obawiać, a cała ta przygoda zdecydowanie jest warta ryzyka.             

Czego nauczyłeś się w trakcie tych 7 miesięcy? Co z umiejętnościami miękkimi?

Piotrek: Podczas siedmiu miesięcy pracy w Motoroli nauczyłem się wielu technologii, począwszy od języka C#, przez JavaScript, aż po hostowanie rozproszonych systemów w chmurze. Mimo że głównym celem akademii była nauka języka C#, to nie wystarczy to, aby być programistą – potrzebna jest również znajomość wielu narzędzi, frameworków oraz pomocniczych technologii. Dodatkowo nauczyłem się planować pracę w grupie i szybko rozwiązywać nagle pojawiające się problemy.

Komu poleciłbyś udział w Akademii? 

Michał: Osobom, które chcą rozpocząć swoją przygodę ze światem IT i zależy im na tym, aby wchodząc do zespołu posiadać praktyczne i teoretyczne przygotowanie do pracy programisty.

Mentor Dominik Starzyk: Akademia jest najlepszym kompromisem między wysokim progiem wejścia w świat IT dla osób niezwiązanych z branżą a oczekiwaniami pracodawców. Absolwent zyskuje zróżnicowane kompetencje techniczne, symulację pracy programisty (poprzez choćby realizowanie projektów w różnych grupach) i ćwiczy język angielski, a cały proces zamyka zatrudnienie w ciągle rozwijających się projektach, nierzadko rozpoczynając współpracę z inżynierami, którzy mieli wcześniej styczność z absolwentem/-ką podczas ich nauki.

Akademia wymaga ciągłego zaangażowania w naukę, trybu nauki przypominającego realną pracę, z paletą wzlotów i upadków oraz gotowości na wyzwania, które każdemu stawia programowanie. Akademię wyróżnia nie tylko liczba projektów, mnogość technologii czy symulacja warunków realnej pracy, ale także fakt, że nad całością czuwa dedykowana osoba gotowa o każdej porze zainterweniować, udzielić wskazówek i wesprzeć. To spora przewaga względem dużej liczby komercyjnych bootcampów, akademii, szkół i szkółek, gdzie projektów jest mniej, profil uczestników jest zróżnicowany (co może utrudnić wdrożenie metodyki nauczania), a i dostępność mentorów może być ograniczona, gdyż nie wszyscy programiści-mentorzy pracują na pełen etat.

Sprawdź oferty pracy w Motorola Solutions